Ewa Chodakowska - Trening na płaski brzuch

6/12/2015

Książkę Przepis na sukces Ewy Chodakowskiej dostałam już dość dawno, bo na święta bożonarodzeniowe od kuzynki. Przyznaję, że dalej dokładnie jej nie przejrzałam (ani książki Ani Lewandowskiej, bo tę również dostałam), ale gdy to zrobię to może napiszę kilka słów na blogu, choć nie wiem czy jest sens, bo zostały wydane już spory czas temu. Do książki Ewy dołączona jest płyta z treningiem na brzuch. Nie byłabym sobą, gdybym jej nie przetestowała i muszę Wam powiedzieć, że nie jest zła, jednak mam swoje ale.

Trening nie zawiera rozgrzewki, ale nie uważam tego za wadę, bo coś na brzuch raczej dodaje się po innych ćwiczeniach, więc już jesteśmy rozgrzani. Osobiście nigdy nie ćwiczyłam jedynie samego brzucha przez chwilę i nie uznawałam tego za pełnowymiarowy trening. 

Zestaw składa się z 3 rund. W pierwszej i drugiej rundzie wykonujemy po 4 ćwiczenia przez 30s powtórzone dwa razy i nie ma pomiędzy nimi żadnej przerwy. Krótka przerwa i mały stretching jest po zakończeniu każdej rundy. W trzeciej rundzie wykonujemy znów 4 ćwiczenia po 30s, w tym 2 ćwiczenia z podziałem na strony. W tej rundzie wszystkie ćwiczenia to różne kombinacje planku. Ostatnie ćwiczenie jest na plecy i trwa około 1min.

Znajdziemy tu ćwiczenia dobrze znane z poprzednich płyt Ewy, jednak są po prostu złożone w zestaw wyłącznie na brzuch. Poza modyfikacjami planka znajdują się tu brzuszki, nożyce czy skręty. Cały trening trwa około 15 minut. Zdjęcia i opis ćwiczeń znajdziemy również na końcu książki.


Trening może i jest przyjemny, ale zdecydowanie dla mnie nieodpowiedni. To dla mojego brzucha niewiele. Jest to moim zdaniem zestaw raczej dla osób początkujących albo średnio zaawansowanych, gdy mają ochotę na coś bardzo lekkiego. 

Dostałam książkę w prezencie. Przyznaję, że sama bym jej nie kupiła, bo po prostu szkoda by mi było pieniędzy. Nie ma tam dla mnie nic odkrywczego, a w treningu na brzuch wszystkie ćwiczenia są dobrze znane i sama sobie mogę taki trening ułożyć. Mnie nie zachwyciło, ale dla osób początkujących myślę, że może to być fajny wybór.

A Wy mieliście do czynienia z tym treningiem albo książką?

11 komentarze

  1. Dla mnie też by był za lekki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bardzo lubię ten trening, choć teraz już mięśni przy nim nie czuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla początkujących wszelkiego rodzaju brzuszki są odpowiednie. Jednak im bardziej osoba zaawansowana tym więcej serii trzeba robić lub przerzucić się na ćwiczenia z obciążeniem

    OdpowiedzUsuń
  4. Ksaiazke mam i szczerze jestem zadowolona, przepisy mozna podlug siebie modyfikowac, niektore sa naprawde tanie i dobre, co do treningu to nie wykonalam go ani razu jakos sie nie zlozylo :-)
    Jednak ksiazke polecila bym chociazby ze zwgledu na same przepisy:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja się zastanawiam jaki jest sens kupowania książki z jadłospisem, którego tak na prawdę Ewa nie układała,bo nie ma takiego wykształcenia. Co do ćwiczeń to nie widziałam ich więc się nie wypowiem. Książki nie kupiłam, bo właśnie szkoda było mi na nią pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem chyba jedyną osobą, która jeszcze nie ćwiczyła z Ewą..

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja go ćwiczę wtedy, gdy idę na rurkę. Dla mnie jest w sam raz, krótki, trochę męczący i wzmacnia brzuch i plecy. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię ćwiczenia z Ewą, zawsze da mi wycisk, mimo że już dawno nie jestem początkująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla osób ćwiczących regularnie z czasem niektóre treningi stają się zbyt łatwe. Sama pamiętam jak kiedyś jak robiłam Skalpel 2 Ewy Chodakowskiej dosyc regularnie, później trenowałam z Zuzką i gdy wróciłam do Skalpela, to nawet się nie zmęczyłam - ani kropelki potu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam ten poradnik, siostra mojej przyjaciółki go ma :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Byłam nieco uprzedzona do Chodakowskiej (bardziej lubię Annę L.), ale pożyczyłam tą książeczkę od znajomej i przyznam, że się wciągnęłam. Ćwiczę regularnie i już widzę pierwsze rezultaty. Co prawda nie wszystkie ćwiczenia wykonuje z łatwością, ale mam nadzieję, że to dopiero przyjedzie.

    OdpowiedzUsuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy